To był ostatni warsztat tego wyjazdu. Fajne spotkanie w hiperciasnej, ale klimatycznej bibliotece w Polnicy.
Młodzi napracowali się pisząc krótkie opowiadania, których akcja działa się w Polnicy.
Ale wśród piszących znaleźli też rysownicy i ilustratorzy... :D
Sami zobaczcie co my tam wyprawialiśmy!
Opowieść o miłości do grobowej deski...
:D
Fragment jednego z opowiadań:
Był ciemny, zimny i ponury wieczór. W ciszy rozlegało się stukanie obcasów. Zza rogu wyszła wysoka i zgrabna postać. Była to studentka pierwszego roku. Jak zwykle miała na sobie czarny płaszcz oraz czarne szpilki, w których jej nogi wydawały się jeszcze dłuższe niż były w rzeczywistości...
Była szara bezgwiezdna noc. Starszy pan w czarnym płaszczu i kapeluszu jak co wieczór wędrował ulicami Polnicy. Oprócz niego nie było nikogo. Wiatr szumiał głośno i targał jego dostojnym kapeluszem.
W tym samym czasie Gargamel- niski garbaty mężczyzna szykował się na swoje łowy. Polował na smerfy - tak nazywał małych małych chłopców śpiących pod niebieskimi kołderkami.
Gdy był już gotowy, wyszedł ze swojego zniszczonego, brudnego mieszkania i ruszył w stronę...
A oto utalentowana młoda dziewczyna, która narysowała mój portret !
14 zdjęcie mój obraz. Jest on na poziomie przedszkola ale straszniejszy niż nie jeden horror :D
OdpowiedzUsuńTo ten z parasolką przypominającą kosę :D ?
UsuńTak :D Twórczy bardzo :D
UsuńFakt, coś w nim jest;)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńDziękuję za opuikowanie mojego dzieła;-) pozdrawiam Patrycja
OdpowiedzUsuńTo ja dziękuję za prezent:) Niesamowite uczucie, kiedy ktoś wręcza ci twój portret.
UsuńDziękuję za opuikowanie mojego dzieła;-) pozdrawiam Patrycja
OdpowiedzUsuń